<< Wróć do strony głównej

Created with WebWave CMS

Słodko-Gorzka Historia Pewnego Radia

&

 

Radio Plus

&

 

Katolicka Rozgłośnia Archidiecezji Gdańskiej

 

22 lutego 2018

<< Wróć do strony głównej

Katastrofa autobusowa w Kokoszkach

 

2 maja 1994 roku w Kokoszkach wydarzyła się jedna z największych katastrof drogowych w historii polskiej komunikacji. W należącym do PKS autobusie, który uderzył w drzewo, zginęło 32 pasażerów, a 43 zostało rannych. Pasażerowie wracali do domów po majówce spędzonej na Kaszubach. Autobus był przepełniony. Najwięcej pasażerów wsiadło w Kartuzach. Na kolejnych przystankach kierowca nie chciał już nikogo wpuszczać, ale ulegał namowom pasażerów i pozwolił wsiąść jeszcze kilku osobom.

 

O godzinie 19.05, chwilę po tym, gdy autobus wyprzedził ciężarówkę i wrócił na prawy pas, pękła nagle opona. Autobus zjechał z drogi i z impetem uderzył w przydrożne drzewo. Siła uderzenia była tak wielka, że pień wbił się w autobus na głębokość czterech metrów. Zginął co trzeci pasażer autobusu, 25 osób na miejscu i 7 kolejnych w szpitalach. W sumie katastrofa pochłonęła 32 ofiary. Nikt z autobusu nie wyszedł bez szwanku. Jechało nim łącznie 75 pasażerów, zamiast 51 przepisowych.

 

 

Pożar hali Stoczni

 

24 listopada 1994 roku, to miał być wielki dzień dla wszystkich fanów muzyki. Wieczorem w hali Stoczni Gdańskiej najpierw miał zagrać zespół Golden Life, a następnie około dwóch tysięcy młodych ludzi miało oglądać na wielkich telebimach bezpośrednią transmisję z wręczania muzycznych nagród MTV w Berlinie. Koncert reklamowany był od tygodni. Bilety można było wygrać w konkursach Radia Plus. Łącznie w wyniku pożaru zmarło 7 osób, a około 300 zostało rannych. Wśród śmiertelnych ofiar katastrofy była między innymi 13-letnia Dominika, która została stratowana przez uciekający tłum oraz operator telewizji SKY-Orunia Wojciech Klawinowski. Mężczyzna najpierw wyprowadził z hali swoją żonę, a następnie wrócił do środka, aby ratować drogi sprzęt telewizyjny.

 

W ciągu kilku następnych dni w wyniku ciężkich obrażeń w szpitalach zmarło kolejnych 5 osób, w tym dwóch ochroniarzy, którzy podczas pożaru wynosili z płonącej hali nieprzytomne osoby. W 1997 roku rozpoczął się proces osób odpowiedzialnych za organizację koncertu. Na ławie oskarżonych zasiedli organizatorzy imprezy, którym zarzucano niezapewnienie drożnych wyjść ewakuacyjnych oraz ominięcie podstawowych zasad zabezpieczenia przeciwpożarowego. Przesłuchano 400 świadków. 8 czerwca 2010 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał ówczesnego kierownika hali na karę 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata. W 2012 roku dwaj organizatorzy imprezy Tomasz T. i Jarosław K. zostali skazani na karę jednego roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Sąd uznał, że ponoszą "odpowiedzialność za nieumyślne sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia" poprzez "niezapewnienie otwarcia wszystkich wyjść ewakuacyjnych".

 

 

Wybuch wieżowca

 

17 kwietnia 1995 roku, około godziny 5.50, w drugi dzień Świąt Wielkiej Nocy budynkiem przy Alei Wojska Polskiego 39 w Gdańsku Wrzeszczu wstrząsnął wybuch. Dziesięciopiętrowy wieżowiec uniósł się i opadł w taki sposób, że drugie piętro budynku znalazło się na poziomie ziemi. Wyleciały wszystkie szyby z okien. Wybuch całkowicie zniszczył trzy kondygnacje. Pozostałe spoczęły na powstałym rumowisku. W wyniku katastrofy zginęły na miejscu 22 osoby, 1 osoba zmarła następnego dnia w wyniku szoku. 12 osób zostało rannych.

 

Ponieważ uszkodzony budynek groził w każdej chwili zawaleniem specjalna komisja pod przewodnictwem Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego oceniła, iż stan techniczny budynku nie pozwala na prowadzenie jakichkolwiek prac zabezpieczających i podjęła decyzję o wysadzeniu pozostałej części budynku. Uszkodzony wieżowiec został wysadzony dzień po katastrofie, 18 kwietnia 1995. Akcję ratunkową prowadzono nadal, na gruzach wysadzonego wieżowca.

 

 

 

Katastrofy gdańskie 1994-95